Wraz z mężem w bumie kupiliśmy śliczne mieszkanie na Wilanowie, drogie ale co tam zaszaleliśmy, oboje mieliśmy dobrą pracę i wszystko się układało. Niestety zwolnienia grupowe u męża w firmie i szalony wzrost kursu franka spowodował, że co miesiąc pogrążaliśmy się w coraz większych długach. Byłam załamana, bank zasypywał nas wezwaniami do zapłaty, a znajomi u których pożyczyliśmy pieniądze by opłacić kredyt zaczęli domagać się zwrotów. Nie wiedziałam co robić. Na szczęście w porę skontaktowałam się z kancelarią  MGW DR, która pomogła mi ogłosić upadłość i dała szansę na nowe życie.